MARTWE DUCHY

MARTWE DUCHY

77.

Siedzą sobie na Ziemi martwe duchy i niczego nie przyjmują, nie chcą zmienić za nic swojego postępowania. Potrafią chodzić tylko utartymi szlakami, na krok boją się zboczyć. Nie sprawdzają co dla nich jest lepsze i korzystniejsze.

Podążając drogą biegnącą ku Światłu może wieść się nam tylko lepiej, ale należy podjąć to ryzyko i przekonać się osobiście.

Wszystkiego musimy doświadczyć, bo to nas wzmacnia.

Nie należy żyć doświadczeniami innych osób, bo są to doświadczenia danych duchów, a nie nasze. To co przeżyjemy osobiście to tego jesteśmy pewni i na tym można polegać.

Stwórca ma zawsze korzystne rozwiązania dla nas, a nie koniecznie muszą one być przyjemne.

Materią jesteśmy mamieni tu na Ziemi przez ciemne nurty, dlatego nie wolno nam materii stawiać przed nasz osobisty rozwój duchowy.

W rozwoju duchowym mamy też wszystkie rzeczy gęstomaterialne, które są nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.

Jezus Chrystus jest Królem wszelkiej materii, dlatego jeżeli będziemy w kaście najbliżej znajdującej się Syna Bożego to wszystkie rzeczy mamy zapewnione.

Materia po zostawieniu gęstomaterialnego ciała jest nam niepotrzebna i wtedy dopiero będzie okazja się przekonać co naprawdę jest najważniejsze.

Stwórca chce widzieć ludzkie duchy radosne, podążające drogą rozwoju duchowego w konsekwencji trafiające do Raju duchowego.